Rano zapisuję zapamiętane sny, a wieczorem wszystkie dobre rzeczy, które przydarzyły mi się w ciągu dnia. Czasem są to drobnostki, ale dzięki nim łatwiej jest mi walczyć z wszędobylskim pesymizmem.
ja staram się każdego dnia dziękować za to co się wydarzyło. rzeczywiście takie myślenie pomaga. a zapisywanie snów to bardzo dobry pomysł, myślę, że na podstawie moich mogłabym napisać wiele historii :D
Ładnie te zdjęcia ze sobą zestawiłaś, piękno tkwi w prostocie :) Snów niestety mam od dawna. A z tym zapisywaniem dobrych rzeczy to może i dobry pomysł... Musimy się poznać ;) Pozdrowienia :)
nigdy nie pamietam swoich snów, to dziwne!? po przeczytaniu dzisiaj pewnego artykułu, chyba sama zacznę zapisywać wszystko dobre co mi sie przytrafiło w ciągu dnia. wychodzi na to, że to b. dobra terapia:)
;), a notes z kompasem pokazuje zawsze właściwy kierunek, piękne ;)
OdpowiedzUsuńPiękny notes z różą wiatrów. Skąd? Skąd?
OdpowiedzUsuńPS. Nie lubię szarości, ale ta mi się podoba.
Ten motyw postanowiłam narysować sama po obejrzeniu kilku przykładów w necie :)
UsuńZazdroszczę zdolności :) Marzy mi się piękny żeglarski terminarz...
Usuńwszędobylski pesymizm powiadasz? Skąd ja to znam...
OdpowiedzUsuńJa postanowiłam w Adwencie założyć notesik wdzięczności :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że zmieniło się na lepsze?
OdpowiedzUsuńChyba też zacznę zapisywać te rzeczy...
Niestety, na lepsze nie, ale teraz to już kwestia zaakceptowania sytuacji.
UsuńPiękny kolaż! Podoba mi się pomysł z zapisywaniem tych dobrych rzeczy;) Może wypróbuję u siebie?;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Polecam! W dalszym ciągu nie mogę się nadziwić jak wiele drobnych rzeczy może mnie cieszyć :)
Usuńprzepiekne swiatlo.
OdpowiedzUsuńdobrze mieć swój sposób na pesymizm :)
OdpowiedzUsuńchyba muszę ukraść taki świetny pomysł.. chociaż snów nie pamiętam!
OdpowiedzUsuńnotowanie w notesie jest czymś co bardzo lubię, to taki zamknięty świat dla mnie samej, z moimi myślami i przeżyciami, które zdarzyły się ..
OdpowiedzUsuńja staram się każdego dnia dziękować za to co się wydarzyło. rzeczywiście takie myślenie pomaga. a zapisywanie snów to bardzo dobry pomysł, myślę, że na podstawie moich mogłabym napisać wiele historii :D
OdpowiedzUsuńŁadnie te zdjęcia ze sobą zestawiłaś, piękno tkwi w prostocie :) Snów niestety mam od dawna. A z tym zapisywaniem dobrych rzeczy to może i dobry pomysł... Musimy się poznać ;) Pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńSłyszałam, że każdemu coś się śni, ale nie wszyscy pamiętają.
Emilia dziś powiedziała mi to samo bo wspominała o Tobie :)
*nie mam od dawna
OdpowiedzUsuńnigdy nie pamietam swoich snów, to dziwne!?
OdpowiedzUsuńpo przeczytaniu dzisiaj pewnego artykułu, chyba sama zacznę zapisywać wszystko dobre co mi sie przytrafiło w ciągu dnia. wychodzi na to, że to b. dobra terapia:)
Dziwne to raczej nie jest, ludzie są w końcu różni ;)
Usuńgenialny pomysł to zapisywanie dobrych rzeczy :D i piękny zdjęciowy kwartet ;)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuńbeautiful moments...
OdpowiedzUsuń(Ciężko jest walczyć z tym dziadostwem, ale wiem, że się da)
OdpowiedzUsuńPiękny sposób na walkę!
Pozdrawiam!