piątek, 29 czerwca 2012







2/5


Kolejne kompaktowe zdjęcia zrobione na szybko.
Ostatnie kilka klatek z tej kliszy wykorzystałam na uwiecznienie (moim zdaniem) interesujących domów, które mijam za każdym razem jak jadę w stronę Warszawy. Były już dwa, ale mam jeszcze kilka.

Kodak KE20, film Rossmann 200

10 komentarzy:

  1. i jak tu zrozumieć to, że ludzie zamykają się w blokach? dom przepiękny i ta łąka..

    OdpowiedzUsuń
  2. najbardziej podoba mi się 2 zdjęcie. podobne widoki kojarzę z dzieciństwem ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny stary dom, przypomniał mi piosenkę harcerską chyba, którą śpiewało się przy akompaniamencie gitary przy ogniskach "Dom malowany przy starym murze... dom malowany w niebieskie róże, dom malowany, zaczarowany dom..." :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. ostatnie zdjęcie będę mieć dzisiaj pod powiekami przed zasnięciem!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ech, chciałbym zażyć takiego spokoju jak na załączonych obrazkach...

    OdpowiedzUsuń
  6. posiedziałabym nad takim jeziorem jak na ostatnim zdjęciu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak u babci. Teraz to już naprawdę zaczynam tęsknić za tamtymi terenami

    OdpowiedzUsuń
  8. Zawsze w drodze do szkoły mijałam takie stare, poniszczone domy i zastanawiałam się kto w nich mieszka...
    Bałam sie ich:)) i myslałam, że w nich straszy...:)). Wyobraźnia dziecka nie ma granic.
    Cudowne widoki masz po drodze, ten staw szczególnie mi przypadł do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  9. Też fascynują mnie takie domki, zawsze zastanawiam się co widziały i słyszały ich ściany...

    OdpowiedzUsuń