niedziela, 13 listopada 2011



Kawa z kamykami

8 komentarzy:

  1. Chyba mamy podobny gust smakowy;)
    Pozdrowienia ślę!

    OdpowiedzUsuń
  2. mm kamyczki :) a jakie apetyczne kolorki :3

    OdpowiedzUsuń
  3. I właśnie te ich kolory mnie mocno skusiły, jak dziecko :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Boska kompozycja, kocham Twój minimalizm! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cale lata nie jadlam takich kamyków.
    patrząc na nie, doskonale pamietam ich smak...smak dzieciństwa.te po lewej baaardzo słodkie- uwielbiałam je! po prawej miały jak sie nie myle, prażone orzeszki ziemne w środku...i niektóre były rodzynkami...lawina wspomnień!
    piekne zdjęcia!
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń