niedziela, 30 stycznia 2011




Postanowiłam dodać kilka zdjęć z lata zeszłego roku, przyda się trochę "światła" w te ponure, zimowe dni.
Sarenka spacerowała w pobliżu mojego domu, a jakiś czas później już nie sama bo z trzeba pięknymi maluszkami. Niestety nie udało mi się uwiecznić tych stworzeń na zdjęciach, są bardzo płochliwe. To był jeden z tych momentów, które fotografować można tylko w pamięci.

6 komentarzy:

  1. oj tam. nie lubię wspomnień. wolę teraźniejszość. jeszcze lepiej przyszłość.

    ale sarenka cudna (:

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj tam - ciągle to ostatnio słyszę. Teraźniejszość teraz dla mnie jest nieprzytomna.

    OdpowiedzUsuń
  3. ale miałaś szczęście! cudnie ją uchwyciłaś. ja też postanowiłam dodać trochę zaległych i zapomnianych zdjęć. moim zdaniem warto wracać do tego, co wcześniej zrobiliśmy. do wspomnień lub by zobaczyć jak zmieniało nam się spojrzenie na świat. to ważne, w końcu po co mielibyśmy robić coś do czego później nigdy nie wrócimy?

    OdpowiedzUsuń
  4. W końcu wszyscy zajmujemy się łapaniem chwil :)

    OdpowiedzUsuń
  5. pięknie uchwycone! to 1 chyba najlepsze, choć ciężko wybrać, bo wszystkie są rewelacyjne!
    już tęsknie za latem :)

    OdpowiedzUsuń