Zdjęcia mają coś w sobie, najbardziej podoba mi się zdjęcie z książką. Mam pytanie. Posiadam również Zenita E, ale mam problem z załadowaniem kliszy. Jakoś klisza nie chce się 'trzymać' i się zwija. Jedyny ratunek to trochę taśmy do podklejenia. Jak Ty sobie z tym radzisz?:))
Na tej rolce, na którą zawijam film jest przymocowana mniejsza blaszka, między nią a tą rolką jest szczelina. Obcinam zawsze róg z filmu tak, aby jego przycięty fragment wcisnąć w szczelinę. Naciągam film (wciąż otwarty aparat) i układam go tak żeby w kwadratowe wycięcia trafiły te metalowe wypusty, naciągam jeszcze raz, żeby upewnić się czy film nie wypada. W kliszy jest zawsze zapas więc, te naświetlone klatki to nie duża strata. Mam nadzieję, że pomogłam, a w razie czego pytaj ;)
błogie lenistwo. definicja prawdziwych wakacji, jak dla mnie. (:
OdpowiedzUsuńprzyjemne bardzo zdjęcia.
ach kocik kocik
OdpowiedzUsuńGdzie jest miejsce ze zdjęcia nr dwa? Przypomina mi do złudzenia miejsce mi znane, ale to pewnie tylko zbieżność... ogrodzeń.
OdpowiedzUsuńBardzo blisko mojego domu, Kampinos ;)
UsuńZdjęcia mają coś w sobie, najbardziej podoba mi się zdjęcie z książką. Mam pytanie. Posiadam również Zenita E, ale mam problem z załadowaniem kliszy. Jakoś klisza nie chce się 'trzymać' i się zwija. Jedyny ratunek to trochę taśmy do podklejenia. Jak Ty sobie z tym radzisz?:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Na tej rolce, na którą zawijam film jest przymocowana mniejsza blaszka, między nią a tą rolką jest szczelina. Obcinam zawsze róg z filmu tak, aby jego przycięty fragment wcisnąć w szczelinę. Naciągam film (wciąż otwarty aparat) i układam go tak żeby w kwadratowe wycięcia trafiły te metalowe wypusty, naciągam jeszcze raz, żeby upewnić się czy film nie wypada. W kliszy jest zawsze zapas więc, te naświetlone klatki to nie duża strata. Mam nadzieję, że pomogłam, a w razie czego pytaj ;)
UsuńDzięki wielkie, musiałam użyć taśmy, żeby klisza nie zwijała się z powrotem! Spróbuje obciąć tak jak mówisz!
UsuńPozdrawiam!
Mgła nad wodą!!! :D
OdpowiedzUsuńMgła to magia, opłacało się wstać o 5 rano.
Usuńubóstwiam ten moment budzącego się dnia!
UsuńOstatnie zdjęcie przecudne! Kociak w tym świetle wygląda jak niebieski rosyjski :)
OdpowiedzUsuńBo to niebieski rosyjski kotek, mam ich dwa :)
Usuńhaha! No widzisz. A ja myślałam, że jest to czarny - tylko w tym świetle wyszedł niebieski!
Usuńjaka kicia :)
OdpowiedzUsuńzakochałam się w twoim kocie!
OdpowiedzUsuńOstatnie zdjęcie jest magiczne. Piękny kot.
OdpowiedzUsuń